I stało się. Nowy rok szkolny 2005/06 przed nami. Po krótkich (jak zwykle za krótkich!) wakacjach przyszedł czas na odwiedzanie szkolnych murów i to aż przez 10 miesięcy! Ale spokojnie... Jak tak dobrze policzymy to sporo dni wolnych od nauki trzeba będzie odjąć (ferie, święta, urodziny kolegi, koleżanki... itd.).
To już 41 raz w tej szkole zabrzmiał pierwszy wrześniowy dzwonek na lekcje. Co nowego? No cóż... Dużo nowych twarzy i uwaga... – nowych dziewczyn! Zapowiada się ciekawie (szczególnie, że na studniówki niektórzy mieli zawsze jakieś kłopoty, bo nie było kogo zaprosić...).
Wśród kadry „Gogów” mamy 29 osób pracujących na pełnym etacie i 8 osób na części etatu. Zapowiada się ciekawie, warto brać w tym udział (trzeba przychodzić na zajęcia) i na nudę nie będzie się narzekać.