W związku ze zbliżającymi się Świętami Bożego Narodzenia o  godzinie 10.45 cała społeczność szkolna zebrała się na uroczystym spotkaniu opłatkowym.

Zaczęło się od rozwiązania ogłoszonego przez samorząd szkolny konkursu na najładniejszy stroik. Jury złożone z nauczycieli i uczniów pod przewodnictwem dyr. Mariana Maziarczyka ustaliło, że pierwsze miejsce należy się stroikowi przygotowanemu przez klasę I TB. Wszystkie klasy, które wzięły udział w konkursie otrzymały nagrody – pokaźne torby cukierków. Dalej było już bardzo uroczyście. Elegancko ubrane uczennice i uczniowie naszej szkoły przedstawili montaż poetycki poświęcony Świętom Bożego Narodzenia.

W sposób niezwykle wzruszający wprowadzili nas w nastrój tego czasu. Wysłuchaliśmy pięknych, bardzo mądrych tekstów poetyckich takich poetów jak Cz. Miłosz, ks. Jan Twardowski… Razem z artystami śpiewaliśmy kolędy… Ksiądz Marek odczytał Ewangelię wg Św. Łukasza… A potem społeczność szkolna, nauczyciele i uczniowie podzielili się opłatkiem, życząc sobie… „Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia… Szczęśliwego Nowego Roku… Spełnienia marzeń… Sukcesów… Zdrowia…”

Jacy wszyscy jesteśmy w tym dniu
do siebie podobni
jeden niesie karpia
drzewko i życzenia
za nim setny i milionowy
kolejne całki tego samego człowieka
który rozprysnął się ongiś na Ziemi
w ułamki tęskniące za Jednością
a kiedy już jesteśmy
upodobnieni wigilijnie
przychylamy sobie opłatek do nieba
z pierwszą gwiazdą
która choć raz w roku
wschodzi wszystkim w oku jednocześnie
i łamiemy się Słowem
które było na Początku Wszystkiego
moja twoja nasza
J. Baran

Wszechświat go nie ogarnie
a zmieścił się w żłobie
wszechmogący a nie wszystko może
skoro cierpliwie sam prosi o miłość
bliski a taki jakby go nie było
poważny bo tak mądry że cieszyć się umie
ksiądz biskup zmókł jak kaczor
nawet mimochodem ktoś pomyśli
że chciałby uciekać pod wodę
nie gorsz się
wszystko ważne pośród rzeczy wiecznych
uśmiech Boga to łaska co rozumie śmiesznych
w świecie w którym świat się świata boi
ukryj mnie w spokoju paradoksów Twoich
J. Twardowski

Wziąć dwanaście  miesięcy
Obmyć je do czysta
Z goryczy, chciwości, pedanterii i lęku
I podzielić każdy miesiąc na 30 albo 31 części
Tak żeby zapasu starczyło akuratnie na rok.
Każdy dzionek przyrządza się oddzielnie,
Biorąc po jednej części pracy
I dwie części wesołości i humoru
Dodać do tego trzy kopiaste łyżki optymizmu
Łyżeczkę tolerancji
Ziarnko ironii
I szczyptę taktu.
Następnie masę tę podlewa się obficie miłością.
Gotowe danie ozdobić bukiecikami miłych uprzejmości
I podawać je codziennie z pogodą ducha
I porządną filiżanką ożywczej herbaty…

Montaż słowno – muzyczny:  Małgorzata Wiśniecka. Wystąpili: D. Piłat, G. Sztobryn, K. Wolska, E. Kupczyk, M. Szkoda, J. Kowalik, T. Wiejak, K. Rabiński, A. Gołda, M. Godziszewski. Muzyka: Gabriela Sieprawska i  Krzysztof Szczęśniak.