Wyjazd do Lublina, który miał miejsce 19 września trudno nazwać "szkolną wycieczką". Bo jak można traktować w kategorii "wycieczki" zwiedzanie muzeum w lubelskim Majdanku? Kto nie był jeszcze w takim miejscu, może sobie oczywiście wyobrażać jak wyglądały hitlerowskie obozy koncentracyjne, ale konfrontacja z prawdziwą "fabryką śmierci" musi być, dla każdego chyba, emocjonalnym wstrząsem. Nie inaczej było w przypadku klas IVat i IVct , które w ponury, słotny dzień u schyłku lata, odwiedziła wraz ze swoimi opiekunami "Muzeum martyrologii i męczeństwa" na Majdanku. Obcowanie z tragiczną kartą w historii ludzkości, namacalnym świadectwem ogromu cierpień i okrucieństwa oprawców budzi zgrozę, niedowierzanie, wyciska łzy i sprawia niemal fizyczny ból. Brak słońca i przejmujący chłód zdawały się w tym miejscu naturalną, i jedyną możliwą aurą.