12 marca był zwyczajna szkolną środą z lekcjami, dzwonkami, pytaniem, sprawdzianami, której towarzyszyły gorące rozmowy, niepokoje, komentarze aktualnej sytuacji zdrowotnej w Europie i w Polsce. Stale powiększająca się liczba zachorowań i ofiar nieznanej choroby zwanej jako COVID – 19 lub korona wirusem spowodowała rewolucyjną zmianę w sposobie nauczania. Opuściliśmy szkolne mury do 25 marca pełni obaw, czy po tym czasie tu wrócimy...
Pierwszy etap nauczania na odległość za nami. Za pomocą FB, Messenger’a, poczty elektronicznej, e-dziennika i innych dostępnych narzędzi komunikacyjnych powstały, niczym Feniks z popiołów, klasy naszej szkoły, rozpoczęły się lekcje. Opracowywanie materiałów, przesyłanie materiałów, lekcje on-line stały się powoli rutyną zdalnego nauczania. Przedłużanego decyzjami MEN o kolejne tygodnie. Nieustannie zadawaliśmy sobie pytanie, kiedy i czy wrócimy do klas przed 26 czerwca. Powoli przyzwyczailiśmy się do nowej formy pracy szkoły. Wspieraliśmy się w pokonywaniu trudności technicznych. Stworzyliśmy inną szkołę. Domową. Czynną niekiedy 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu.
W atmosferze oddalenia przeżyliśmy Święta Wielkanocne, uczniowie klas czwartych przygotowywali się do zakończenia nauki, czekaliśmy na nowy terminarz egzaminów maturalnych. Maj, czerwiec były tak samo intensywne dla uczniów klas trzecich, drugich i pierwszych jak w sytuacji nauczania stacjonarnego, intensywna praca, kształtowanie się ocen końcowych z przedmiotów – czyli przygotowania do rocznej klasyfikacji. Od 8 czerwca towarzyszymy naszym abiturientom, przystępującym do egzaminu dojrzałości w nowych realiach. Od 22 czerwca odbywają się w szkole egzaminy z kwalifikacji uczniów klas młodszych. Z maseczką w tle ;) W ten oto sposób przetrwaliśmy „czas zarazy”. Dopłynęliśmy bezpiecznie do brzegu. Jest czas łowienia ryb i czas suszenia sieci. Oczywiście w szkolnym wymiarze. W piątek 26 czerwca br. zabrzmi taki dzwonek przed wakacjami, którego pierwszy raz w historii „Budowlanki” nie usłyszymy, ani uczniowie, ani nauczyciele. Miejmy nadzieję, że ten sam dźwięk, który nie wybrzmiał w czerwcu, przywoła nas we wrześniu po spokojnych wakacjach.
Czego Wszystkim serdecznie życzę!