Tegoroczny Dzień Kobiet, podobnie jak poprzedni, wyłonił Szkolną Królową. Tym razem wybory odbyły się dwuetapowo. W piątek przez radiowęzeł, przy okazji składania życzeń cudownego świątecznego weekendu, dla wszystkich Pań pracujących w szkole i uczących się koleżanek, chłopcy z Samorządu odczytali nazwiska pięciu finalistek, wybranych przez męską część społeczności. O koronę miały powalczyć Klaudia Glegoła i Andżelika Jasek z 3gt, Kasia Pardyka i Kinga Koza z 2gt oraz Angelika Winiarczyk z 2act - i to im wręczono oficjalne nominacje.W poniedziałek 8 marca odbyła się gala finałowa. Niestety dwie ostatnie kandydatki, ze względów zdrowotnych, nie mogły uczestniczyć w zabawie. Godnymi ich zastępczyniami okazały się Kinga Borowiecka i Monika Dobroń z 1cgt.

Zaraz po bardzo miłych życzeniach Pana Dyrektora Krzysztofa Szabelskiego, pod bacznym okiem jury Pani Ani Winiarskiej, Magdy Kosmyny i Tomasza Próchniaka, dziewczyny przystąpiły do rywalizacji. Na początek o - nazwijmy je - "różne kwestie", pytał kandydatki Kuba Włodarczyk z 3cgt. Dzięki temu mogliśmy się dowiedzieć kiedy dokładnie się urodziły i czy są zadowolone z obranego kierunku. Kiedy przy okazji drugiej konkurencji, dziewczyny wykonywały plakaty ze swoim życiowym mottem, publiczność mogła obejrzeć okolicznościowy skecz kabaretu Hrabi p.t. "Dzień Mężczyzny", w którym tradycyjne role rodzinne ulegają zaskakującej zamianie. Następne zadanie polegało na pantomimicznym odegraniu postaci filmowej tak, aby nauczycielskie jury mogło odgadnąć odtwórcę roli. Niestety nie wszystkim kandydatkom udało się zabłysnąć w tym zadaniu, głównie z powodu nieznajomości ikon dziesiątej muzy. Czy lata 90-te były aż tak dawno? Czas niestety nas bardzo gonił i wszystkich przygotowanych konkurencji nie udało nam się przeprowadzić. Dwie kandydatki: Klaudia Glegoła i Kinga Borowiecka, szły ramię w ramię. Żeby rozstrzygnąć konkurs, musiały przystąpić do dogrywki. Jako, że każda królowa - oprócz korony - ma różne insygnia władzy, postanowiliśmy sprawdzić, która kandydatka lepie wyhaftuje jedwabnymi nićmi swoje inicjały na "królewskiej chusteczce". Tu bezkonkurencyjna okazała się Klaudia, która została ukoronowana już drugi raz, bowiem dwa lata temu nosiła tytuł Miss szkoły. Gratulujemy Klaudii i wszystkim kandydatkom - odwagi, urody i dystansu do siebie. Wszystkim Kobietom życzymy uśmiechu, radości oraz miłości przez cały rok.